Slytherin, jeden z domów wielkiego Hogwartu... Wstąp, zażyj magii...
Administrator
*Weszli całą grupą do pubu. Rozejrzał się w poszukiwaniu wolnego stolika. Wypatrzył wreszcie taki i trzymając Durgę za rękę ruszył w jego stronę* Dzień Dobry
Offline
Dzień dobry <przywitała się; Durga i Tonny usiedli po jednej stronie stolika, czarnowłosa natomiast i Aktyn po drugiej> Co zamawiacie?
Offline
Dzień Dobry <powtórzyła jak echo za Tonnym <nie byla tu wcześniej, zle starała się za bardzo nie rozglądać,żeby nie zdradzić dziwnego zdenerwowania>
Offline
No to ja też piwo kremowe, a Wy? <spojrzała na parę, pasowali do siebie, byli szczęśliwi... czarnowłosa zwróciła się szeptem do chłopaka obok niej> Ja piłam raz, więc spokojnie... <próbowała dodać mu otuchy, nadal ściskała jego dłoń, uśmiechając się delikatnie>
Offline
Administrator
To ja zamówię. *Wstał i ruszył w kierunku baru, po chwili wracając z czterema butelkami i kuflami*
Offline
<Była wdzięczna, że podjął za nią decyzję. Sięgnęła po swój kufel i wypiła łyka. Uspokoiło ją to trochę i znów się rozluźniła. Jedną rękę oparła mu na kolanie, a drugą bawiła się kuflem>
Ostatnio edytowany przez Durga (2007-08-25 12:56:04)
Offline
<czarnowłosa uśmiechnęła się tylko i w milczeniu zaczęła bawić się butelką>
Offline
Administrator
*Poczuł dłoń Durgi na kolanie. Oparł swoją dłoń na jej i delikatnie przesunął po niej palcami*
Offline
Jasne... <odpowiedziała i z uśmiechem wyszła za chłopakiem, posyłając jeszcze delikatny uśmiech w stronę pary, po chwili przeszli przez drzwi gospody...>
Offline
<Cieszyła się widząc , że Vea dobrze dogaduje się z Aktynem. Keidy wstali, obróciła się całym ciałem w stronę Tonny'ego>
I znów nas samych zostawili....
Offline
Administrator
Właśnie ... Dobrze się dogadują i ogólnie jak widać mają wspólne tematy do rozmów itd. Fajnie *Uśmiechnął się i ścisnął dłoń, którą oparła o jego kolano*
Offline
<Przynajmniej nie mam wyrzutów sumienia, że za mało czasu poświęcam Vei - pomyślała i odwzajemniła uścisk dłoni. Palce zaczęły gnieść jego spodnie.>
Pierwszy raz tu jestem <przyznała się głośno>
Offline
<Weszła z bartkiem do "Trzech Mioteł". Usiedli razem przy stoliku trzymając się pod stolikiem za ręcę. Zamowili dwa kremowe piwa. Delian spojrzała na grupkę siedzących przy stoliku w rogu sali i usmiechnęła się do nich serdecznie.>
Offline
Administrator
Ja już tu byłem parę razy. Dwa, albo trzy. Ale ten raz jak na razie jest najlepszy. A zwiedzałaś już wioskę?
Offline
Nie, nie miałam z kim i po co do tej pory <zażartowała przechylając głowę lekko na bok.>
Offline
Administrator
A teraz już masz? *Zapytał z chytrym uśmiechem, pozwalając włosom opaść na twarz*
Offline
Ty ciągle mnie prowokujesz do wyznań, a sam...<urwała i cicho powiedziała> wiesz że teraz uważam że mam...
Offline
Administrator
A ja teraz też mam z kim i wiem, że pewnie byłoby przyjemnie *Mrugnął do niej*
Offline
Naprawdę? A kogo <zaczęła ciągnąc go za język mając nadzieję, że nie uniknie odpowiedzi> Bo tej osobie też mogłoby być miło...
Offline
Administrator
Głupie pytanie kogo *Pochylił się do przodu i szybko pocałował ją w usta* Ciebie ...
Offline
<Serce zabiło jej mocniej> Pierwszy raz powiedziałeś to wprost, wiesz?
Offline